Blaszaki i drewniaki. Zielone, żółte, brązowe, czerwone i białe symbole szybkiej sprzedaży. Przyciągające dzieci kolorowymi wystawami, z których uśmiechały się lalki, maskotki, kolorowanki. Dorosłych zaś kusiły polskimi produktami, od szamponów do włosów, po gazety z wiadomościami z Polski i ze świata, z przepisami i plotkami o gwiazdach szklanego ekranu. Dlaczego cieszyły się zainteresowaniem? Kto w nich pracował, a przede wszystkim, dlaczego niemal przestały istnieć? Na te pytania szukałyśmy odpowiedzi wraz z Barbarą Tarkowską, właścicielką kiosku Reks, który prowadzi już od 15 lat.