Świdnicki Lipiec i czasy Solidarności

  • Rocznica wprowadzenia stanu wojennego

    13 grudnia minie 31 rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Zakończył on niespełna półtoraroczny okres, w którym Polska mogła cieszyć się namiastką wolności po lipcowo-sierpniowym zrywie robotników i powstaniu pierwszego w dawnym bloku wschodnim niezależnego od komunistycznej władzy, związku zawodowego. Przypominamy, jak pierwsze dni stanu wojennego wspomina Andrzej Sokołowski, wybitny działacz związkowy, jedna z legend świdnickiej „Solidarności” (na zdjęciu: Andrzej Sokołowski przemawia podczas wiecu w WSK).

  • Jan Marian Czogała

    Lubelski Lipiec prawie nie zaistniał w społecznej świadomości. Lublin kojarzy się z Unią Lubelską, Manifestem PKWN, niektórym z KUL, ale nie Lipcem 80. roku. Lubelski Lipiec nie może być skazany na porażkę w batalii o pamięć z Polskim Sierpniem i z Gdańskiem. Pokojowe, osiągnięte drogą negocjacji, rozstrzygnięcia protestów na Lubelszczyźnie stało się inspiracją do rozpoczęcia lepiej zorganizowanego i dalej idącego strajku w Stoczni Gdańskiej, a następnie na całym Wybrzeżu.

  • 12 grudnia, około godz. 23, w Łęcznej aresztowany został pierwszy działacz regionalnej „Solidarności”, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu „Solidarności” Stanisław Węglarz. Mimo odcięcia łączności telefonicznej, jego żona, Renata Węglarz, korzystając ze służbowej linii górniczej powiadomiła siedzibę Zarządu Regionu w Lublinie.

  • Lipcowe strajki nie rozwiązały wszystkich problemów. W WSK Świdnik, podobnie jak w większości zakładów pracy na Lubelszczyźnie trwała atmosfera rozdyskutowania. W kraju coraz szerzej rozlewała się fala strajkowa.

Wybrane fotografie