*Solidarność* - czas nadziei

Lipcowe strajki nie rozwiązały wszystkich problemów. W WSK Świdnik, podobnie jak w większości zakładów pracy na Lubelszczyźnie trwała atmosfera rozdyskutowania. W kraju coraz szerzej rozlewała się fala strajkowa.

W pierwszych dnia sierpnia w Świdniku, podobnie, jak w innych miastach regionu, utrzymuje się deficyt towarów w sklepach. Obserwuje się zjawisko wzmożonego wykupu artykułów zbożowych, głównie kasz, a także cukru. Władze wojewódzkie sygnalizują utrzymywanie się atmosfery niezadowolenia: „We wszystkich zakładach niemożliwość zaspokojenia potrzeb w artykuły mięsne wpływa na utrzymywanie się wśród załóg krytycznej dyskusji. Jest na ten temat dużo uwag wypowiadanych publicznie we wszystkich środowiskach. Dyskutowany jest powszechnie wśród załóg problem nowego naliczania płac. Towarzyszy temu wyczekiwanie na najbliższą wypłatę.” Partyjni sekretarze OOP i wydziałowi z WSK ostrzegają na spotkaniu z lektorami z KW: „ceny rosną szybciej, niż płace. Odczuwane jest to najbardziej dla najniżej zarabiających (jedna z głównych przyczyn rozszerzania się zjawiska krytyki)”.

2 sierpnia 1980 r. w WSK część pracowników akordowych, po pobraniu zaliczek, odmawia podpisania oświadczeń (wymóg formalno-prawny) o wykonanie przypadających im zadań. 6 sierpnia w WSK dochodzi do krótkotrwałej przerwy w pracy. W halach nr 1 i 2 protestuje około 600 robotników, którzy domagają się zapłaty za cztery dni lipcowego strajku oraz sprzedaży mięsa na terenie zakładu. Dyrekcji udaje się szybko załagodzić sytuację. Napięcie pojawia się ponownie trzy dni później, 9 sierpnia, w dniu wypłaty, po nowym naliczeniu płac. W WSK notuje się najwięcej krytycznych wypowiedzi, nawet podczas zebrań partyjnych. Władze czują się na tyle niepewnie, że kolektyw partyjny w WSK postanawia nie organizować dodatkowych narad produkcyjnych na poszczególnych wydziałach.

Lubelska opozycja nadrabia przegapiony lipiec. 11 sierpnia w Świdniku pokazują się, trochę spóźnione, opozycyjne ulotki zawierające instruktaż przeprowadzenia akcji strajkowej w zakładach pracy. Ulotki wrzucane są do skrzynek pocztowych w blokach mieszkalnych. Wcześniej treść instrukcji opublikowana została na łamach pisma „Robotnik” oraz w „Biuletynie Informacyjnym KSS KOR”.

21 sierpnia rano, na fali niezadowolenia, omal nie dochodzi do ponownego strajku w WSK. W efekcie gorących dyskusji, głównie na temat niedostatków zaopatrzenia w żywność, część załogi gotowa była przerwać pracę. Do strajku dochodzi jednak pięć dni później, 26 sierpnia. Tym razem jest to strajk solidarnościowy, jako wyraz poparcia dla protestujących robotników Wybrzeża. W rozpoczętym o godz. 8.00, dwugodzinnym proteście wzięło udział 3.000 pracowników na pięciu wydziałach. Strajkujący domagają się opublikowania treści wszystkich wysuniętych na Wybrzeżu postulatów. Delegaci załogi wręczyli reprezentantom Komitetu Wojewódzkiego PZPR „Komunikat” skierowany do Komitetu Centralnego PZPR.

W petycji zażądano: „Podać do publicznej wiadomości w Dzienniku Telewizyjnym w dniu 26. 08. 1980 r. i w dniu 27. 08. 1980 r. przez prasę centralną w całości postulaty załóg strajkujących z Wybrzeża, z wyjaśnieniem realizacji poszczególnych punktów postulatów oraz fakt, że załoga WSK Świdnik solidaryzuje się z Wybrzeżem.” W razie nie ustosunkowania się do postulatu zapowiedziano, że następnego dnia o godz. 10.00 załoga WSK ponownie rozpocznie „akcję solidarności z Wybrzeżem”. Petycję podpisało 23 przedstawicieli załogi. Część z tych osób była w lipcu członkami Komitetu Postojowego.

Pracownicy poszczególnych wydziałów wysunęli ponadto także inne postulaty, m.in. żądające dokonania zmian w składzie Rady Zakładowej oraz dyrekcji zakładu. O godz. 10.00, w sali konferencyjnej dyrekcji rozpoczęło się spotkanie władz z przedstawicielami poszczególnych wydziałów. O godz. 11.20 podjęto pracę, dając dyrekcji czas do godz. 14.00 na ustosunkowanie się do postulatów załogi.

Następnego dnia, 27 sierpnia, o godz. 7.15, w WSK zbiera się Komitet Strajkowy, rozszerzony w tych dniach do 34 osób, omawiając kwestię niespełnienia postulatów z dnia poprzedniego. Postanowiono o godz. 10.00 ponownie przerwać pracę. Zgodnie z tą decyzją, po przerwie śniadaniowej, wszystkie wydziały WSK rozpoczęły strajk. Z protestującą załogą spotkał się dyrektor Czogała oraz przedstawiciel Komitetu Wojewódzkiego PZPR Andrzej Szpringer. Szpringer argumentował, że nawet kardynał Stefan Wyszyński jest przeciw strajkom. Strajk kontynuowała także druga zmiana. Kilkugodzinne negocjacje zakończyło porozumienie podpisane przez Prezydium Komitetu Strajkowego, dyrektora WSK oraz przedstawicieli KW i KZ PZPR. Zapisano w nim m.in.

„(...) 2. Dyrekcja, Komitet Zakładowy PZPR i Komitet Wojewódzki PZPR uzna obecnie istniejący Komitet Strajkowy za prawego reprezentanta Załogi do prowadzenia rozmów między Załogą a Dyrekcją Zakładu, Komitetem Zakładowym oraz władzami zewnętrznymi.

3. Komitet Strajkowy z chwilą względnej normalizacji w kraju dopilnuje przeprowadzenia wyborów nowych władz związkowych w WSK w sposób demokratyczny, tajny i przy nieograniczonej liczbie kandydatów i z chwilą ukonstytuowania się tychże władz Komitet zostaje rozwiązany.

4. W sprawie postulatów strajkujących załóg Wybrzeża zobowiązuje się Komitet Zakładowy PZPR, aby w terminie do dnia 30. 08. 80 r. spowodował przyjazd kompetentnej osoby z Komitetu Wojewódzkiego PZPR, celem zapoznania Komitetu Strajkowego z rzeczywistymi postulatami strajkującego Wybrzeża (...)”

Komitet Strajkowy ogłosił wznowienie pracy o godz. 18.15. Zgodnie z ustaleniami, 28 sierpnia, do WSK przybyła E. Krajewska, sekretarz KW PZPR ds. propagandy, omawiając z Komitetem Strajkowym treść postulatów gdańskich i przedstawiając stanowisko rządu w tej sprawie.

Podpisanie porozumień w Stoczni Gdańskiej 31 sierpnia 1980 r. otwiera w kraju nową epokę. To zielone światło dla takich ośrodków jak WSK Świdnik. 1 września przez radiowęzeł przemawia Zofia Bartkiewicz. Wydarzenia w Gdańsku nazywa „historyczną chwilą”. Powołując się na „towarzysza Wałęsę” przypomina o potrzebie „normalnej, uczciwej, wytężonej pracy”. O godz. 14.00 zbiera się Komitet Strajkowy dla poznania szczegółów tego, co wydarzyło się poprzedniego dnia na Wybrzeżu.