Świdnicki Lipiec i czasy Solidarności

  • W tym roku przypada 33. rocznica świdnickich spacerów. Dziesięć dni lutego 1982 roku, bo tyle trwał ten swoisty protest świdniczan, wspominają – w artykule Anny Konopki z 2007 roku, Lucyna Matejczuk i Urszula Radek. Obie panie, podobnie jak i ich rodziny, działały w tym czasie w Solidarności. Wszyscy też spacerowali ulicą Sławińskiego.

  • W oktawie Wszystkich Świętych, nawiedzając nasz cmentarz warto w alei Zasłużonych zatrzymać się przy grobie Zasłużonego dla miasta Świdnika ks. Jana Hryniewicza.
    Niedawno minęła kolejna rocznica śmierci tego "Ojca Kościoła" w Świdniku, budowniczego pierwszego kościoła w mieście i pierwszego proboszcza parafii pw. NMP Matki Kościoła.
    Dzięki uprzejmości świdniczanina, ojca Tomasza Wrońskiego, na naszym portalu Świdnik na Kartach Historii w dziale "Nagrania" zamieszczono archiwalne nagranie fragmentu jego przejmującego wystąpienia z okazji pogrzebu ks. Popiełuszki 3 XI 1984 r.

  • Starszym jako wspomnienie, młodym dla uświadomienia

    Kolejna rocznica Świdnickiego Lipca staje się dobrą okazją, do przypomnienia wydarzeń i faktów z tamtych dni. Wielu z nas miało wtedy swoje miejsce w tych historycznych zmaganiach, opowiadając się za powiewem czegoś nieznanego a zarazem pięknego i fascynującego. Opowiedzmy po swojemu o tym, co wtedy czuliśmy i jak reagowaliśmy, szukając właściwej i prostej drogi do normalności. Kiedy wyciągam z szuflady pożółkłe kartki z pamiętnika, zastanawiam się, które fragmenty dać do druku w Głosie Świdnika. W minionym ćwierćwieczu przecież tyle się wokół nas działo dobrego i złego, że każdy, kto przyjął wyzwanie bycia w orbicie tych wydarzeń, ma co wspominać. Mój pamiętnik jest dość pokaźny i zawartość jego jest mi w całości bliska, bo stanowi o życiu moim, mojej rodziny i przyjaciół, walczących po tej samej stronie barykady. Każdy więc fragment, wyrwany z całości, nie będzie w stanie odzwierciedlić pełnego obrazu – bezpowrotnie minionego okresu. Toteż tylko przelotnie spróbuję musnąć tamtych czasów, przenosząc niektóre fragmenty moich przeżyć na łamy GŚ.

  • Kolejnym rocznicom powstania Solidarności, wprowadzenia stanu wojennego czy rozpoczęcia lipcowych strajków towarzyszą zwykle wspomnienia ludzi, którzy czynnie włączyli się w nowo powstający ruch związkowy, strajkowali w WSK - Świdnik, uczestniczyli w tworzeniu komitetów strajkowych lub w pracach podziemnej Solidarności. Rzadko jednak pamięta się o rodzinach tych ludzi. O żonach z drżeniem w sercach czekających na powrót mężów, o dzieciach przestraszonych niekończącymi się rewizjami. O rodzinie z trwogą oczekującą, co przyniosą najbliższe godziny, spokój czy znów łomotanie do drzwi.
    O przeżyciach z tamtych lat opowiadają – Włodzimierz Radek, Anna i Agnieszka Jarosz oraz Celina Wocior.

Wybrane fotografie