*Solidarność* - czas nadziei (12)

14 sierpnia 1981 r. w Lublinie, podczas spotkania przedstawicieli komitetów założycielskich samorządów pracowniczych oraz komisji zakładowych NSZZ „Solidarność” zakładów pracy Regionu Środkowowschodniego, powołano Regionalną Komisję Porozumiewawczą Rad Pracowniczych Regionu Środkowo-Wschodniego. Do prezydium komisji, jako jej wiceprzewodniczący, został wybrany Leszek Graniczka w WSK Świdnik. Zakład ten wchodzi też oczywiście do grona 28 zakładów wiodących - członków Zespołu Koordynacyjnego, reprezentując całe środowisko pracownicze Świdnika. Ruch samorządów pracowniczego dąży do wprowadzenia w życie reformy gospodarczej, opartej na samodzielności, samorządności i samofinansowaniu się zakładów pracy.

26 sierpnia 1981 r. odbyło się w WSK zebranie około 300 członków „Solidarności” z udziałem przedstawicieli Zarządu Regionu. Mówiono o planowanych podwyżkach cen i rekompensatach, o zastrzeżeniach „Solidarności” co do wysokości rekompensat. Uznano, że powinny być one wyższe od proponowanych przez rząd. Podkreślano, że najważniejszym zadaniem „Solidarności” w najbliższym okresie będzie wywalczenie prawdziwych rad narodowych szczebla podstawowego, a następnie zmian w sejmie. „Solidarność” będzie walczyła o dwuizbowy parlament. Najpierw trzeba dokonać zmian w ordynacji wyborczej. Mówiono o podjętych działaniach tworzenia związków zawodowych w organach MO, że zgłosiło do nich akces około 40 tysięcy funkcjonariuszy i że za działalność związkową zwolniono ze służby około 50 osób.

31 sierpnia 1981 r., jakby na urągowisko rocznicy podpisania porozumień gdańskich, władze wprowadziły podwyżki cen pieczywa i przetworów zbożowych. Od kilku dni, w Świdniku - podobnie jak w innych miastach Polski - na kilka godzin przed otwarciem sklepów ustawiały się olbrzymie kolejki. „Było wiele przypadków wynoszenia chleba dosłownie w workach. (...) Przetworów zbożowych, zwłaszcza makaronów praktycznie nie było w sprzedaży. Wykupywano je w poprzednich dniach błyskawicznie, bezpośrednio po dostawach. (...) dla rodzin wielodzietnych o najniższych dochodach podwyżka ta spowoduje dalsze dotkliwe pogłębienie problemu wyżywienia. Rolnicy narzekają, że nie będą mogli już kupować chleba na paszę”.

1 września 1981 r. Komisja Zakładowa WSK Świdnik podjęła uchwałę o przepracowaniu sześciu wolnych sobót, począwszy od 26 września. Uzyskane z tego tytułu dewizy postanowiono przeznaczyć na zakup aparatury medycznej dla potrzeb służby zdrowia na terenie woj. lubelskiego. Pracownicy biurowi mieli w te dni wyjeżdżać na wieś do zbioru ziemniaków i buraków.

Zupełnie inne problemy miały niektóre terenowe struktury PZPR. 8 września 1981 r. Podstawowa Organizacja Partyjna Terenowa nr 1 w Świdniku uchwaliła rezolucję, w której stwierdziła: „potępiamy przywódców KPN i KOR, którzy pod swoimi hasłami niosą nic innego, jak tylko faszyzm - najgroźniejszy wróg ludzkości”. Parę dni wcześniej, aktyw partyjny w WSK z satysfakcją odnotował nagłośnioną w Dzienniku Telewizyjnym motywację wystąpienia z „Solidarności” dawnego członka regionalnego MKZ - Bolesława Ćwikły z PTSŁ w Lublinie. Ubolewano, że materiału nie wyemitowano w głównym wydaniu dziennika.

Na początku września na terenie Świdnika rozprowadzane były ulotki, popierające powstawanie, przy silnych działaniach represyjnych, ruchu związkowego w szeregach ówczesnej Milicji Obywatelskiej: „NSZZ Funkcjonariuszy Milicji gwarantem porozumienia społecznego” i „Żądamy zarejestrowania NSZZ Funkcjonariuszy Milicji oraz zaprzestania represji w stosunku do jego członków”.

7 i 14 września 1981 r. odbyły się posiedzenia Komitetu Założycielskiego Samorządu Pracowniczego WSK Świdnik. Przewodniczącym komitetu został inż. Eugeniusz Umiński z OBR, zastępcą przewodniczącego - inż. Antoni Kossowski z W-060, sekretarzem - Anna Brendler z działu KG. Powołano 5 zespołów problemowych: zespół ds. organizacyjno-programowych (przewodniczący inż. Józef Jańczak z EPI), zespół ds. informacyjnych (przewodniczący Jerzy Juchniewicz z W-260), zespół ds. ekonomicznych (przewodniczący Norbert Księski z KKO), zespół ds. techniczno-organizacyjnych (przewodniczący inż. Edmund Wójcik z TMT), zespół ds. pracowniczych (przewodniczący Zenon Szlendak z W-020). Sekretariat Komitetu Założycielskiego Samorządu Pracowniczego w WSK Świdnik wystąpił z pisemnym wnioskiem do zespołu poselskiego w Lublinie o przedstawienie na forum sejmu projektu ustawy o samorządzie pracowniczym, opracowanego przez tzw. sieć zakładów wiodących. Poparcie dla tego projektu wyraził dyrektor naczelny WSK, natomiast odmówił złożenia podpisu przewodniczący Związku Zawodowego Metalowców.

10 września 1981 r. na terenie Świdnika miały się odbyć uroczystości rocznicowe powstania MKZ NSZZ Regionu Środkowo-Wschodniego. Przewidywane było odsłonięcie pomnika przy udziale duchowieństwa. W uroczystościach mieli wziąć udział przedstawiciele władz regionalnej „Solidarności”.

Jak w całym kraju, również w Świdniku, z uwagą obserwowano wydarzenia towarzyszące I Krajowemu Zjazdowi Delegatów NSZZ „Solidarność”, którego pierwsza tura odbyła się w dniach 5-10 września 1981 r. Wśród 31 delegatów reprezentujących Region Środkowo-Wschodni było pięciu związkowców ze Świdnika: Alfred Bondos, Antoni Grzegorczyk, Ryszard Kuć, Zbigniew Puczek i Andrzej Sokołowski. Alfred Bondos najciekawsze fragmenty obrad przesyła do WSK, do transmisji przez radiowęzeł, za pomocą magnetofonu i łączy telefonicznych.

Dokumentem zjazdu, który wzbudził szczególne dyskusje i emocje było „Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej”. W odpowiedzi na wrogi odzew oficjalnych czynników w obozie komunistycznym, Komisja Zakładowa „Solidarności” WSK Świdnik wystosowała „List otwarty do załóg zakładów pracy Mińska, Leningradu i innych miast w ZSRR”. Napisano w nim:

„Ze zdziwieniem przeczytaliśmy w naszej prasie list załóg zakładów pracy Mińska, Leningradu i innych miast w ZSRR szkalujący Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Związek nasz nigdy nie dążył i nie dąży do zmiany ustroju w Polsce. Posłanie do narodów Europy Wschodniej jest całkowicie akceptowane przez załogę Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. Zwracamy uwagę, że Związek nasz powstał na fali protestu klasy robotniczej przeciw wypaczeniom i deformacji podstawowych zasad ustrojowych i życia społecznego.

Wypaczeń tych dokonała grupa ludzi będąca u steru władzy w rządzie i PZPR na czele z Edwardem Gierkiem, ludzie ci byli faktycznymi reprezentantami interesów klasy robotniczej. Dlatego w sierpniu 80 r. powiedzieliśmy nie, dość mamy spychania kraju w otchłań przepaści.

Zachowując podstawy naszego ustroju chcemy żyć w kraju na zasadach pełnej demokracji z poszanowaniem praw obywatelskich zagwarantowanych w naszej konstytucji i ujętych w „Karcie Praw Człowieka i Obywatela” ONZ. Delegaci I Krajowego Zjazdu NSZZ „Solidarność” występując z posłaniem do narodów Europy Wschodniej wyrazili nadzieję ściślejszej współpracy między narodami dającej gwarancję obrony praw i godności wszystkich ludzi pracy na całym świecie.

W związku z niezrozumieniem intencji „Posłania do narodów Europy Wschodniej” członkowie załogi WSK Świdnik zrzeszonej w NSZZ „Solidarność” pragną nawiązać bezpośredni kontakt z załogami zakładów pracy Mińska, Leningradu i innych, celem wyjaśnienia naszego stanowiska i uniknięcia niewłaściwego posądzenia nas o niszczenie międzynarodowego ruchu robotniczego. W związku z powyższym proponujemy bezpośrednie spotkanie waszych przedstawicieli w naszym zakładzie. Przesyłamy robotnicze pozdrowienie.”

A oto, co notował wówczas Komitet Wojewódzki PZPR: „w WSK Świdnik wyrażane są wśród załogi dość liczne obawy o los społeczeństwa. Słyszy się wypowiedzi wśród pracowników bezpośrednio na produkcji, że w najbliższych dniach ma zebrać się sejm i podjąć decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Niektórzy stwierdzają, że jeśli do tego nie dojdzie, część kierownictwa „Solidarności” przystąpi zdecydowanie do działań na rzecz przejęcia władzy w kraju”.

Z inspiracji Komitetu Zakładowego PZPR przez radiowęzeł WSK nadano audycję negującą posłanie zjazdu „Solidarności” do narodów Europy Wschodniej. W odpowiedzi, z inicjatywy działaczy „Solidarności”, występujących w imieniu trzech wydziałów opracowano protest, w którym stwierdzono: „PZPR nie zmieniła swojego działania i nie zamierza nadal konsultować postanowień z ludźmi, w imieniu których występuje”.