Świdniczanin w Egipcie
Otrzymaliśmy ciekawe zdjęcia z czerwca 1980 r. z bazy Gianaclis w Egipcie wraz z komentarzem pilota śmigłowcowego Leszka Szczepaniaka:
"Gdyby nie ta maska, to bym nie doleciał na lądowisko bazowe. Siarka wydzielała duszący smród. Nastąpił zapłon siarki w zbiorniku i po zauważeniu ognia nad plantacją winogron, które opylałem siarką, leciałem 10 minut z płomieniami ognia.
Na lądowisku bazowym na złość nie chciały zapuścić się pompy z wodą. Praktycznie Arabowie piaskiem ugasili pożar. Zbiornik spłonął w całości, szyby się potopiły. Już więcej śmigłowców nie używano do nawożenia siarką. Po zagaszeniu ognia poproszono mnie o opuszczenie kabiny. Nawożenie siarką dokończono używając samolot Kruk (ZUA), pilotowanego przez Jurka Cieszyńskiego".
Pozostałe zdjęcia można obejrzeć pod adresem www.facebook.com/swidnik.na.kartach.historii/?ref=hl
Fot. Leszek Szczepaniak