Uprowadzenie samolotu
Świdnik na kartach IPN

24 października 1983 roku o godz. 11:26 z lotniska w Świdniku wystartował samolot świdnickiego aeroklubu Jak 12 A o znakach SP-KLA, pilotowany przez Leszka Piłata. Samolot holował szybowiec Jantar 2 (SP-3196), za sterami którego siedział Mirosław Kaczorowski. Zadaniem pilotów było przebazowanie szybowca z długimi, niedemontowalnymi skrzydłami, na lotnisko w Lesznie. Wylądowali w Łodzi, dotankowali samolot i wieczorem dotarli do Leszna.

Na zdjęciu, udostępnionym przez Jana Kosiora, widać samoloty na lotnisku w Świdniku. Stoją od lewej: Gawron SP-CET, JAK 12 A SP-KLA, na którym dokonano ucieczki, JAK 12 M SP-KLC oraz PZL Wilga 3, prawdopodobnie SP-KLD.

Następnego dnia, 25 października, o godz. 12:05 samolot wystartował z Leszna z dwoma pilotami na pokładzie, zgłaszając planowy powrót do Świdnika na godz. 14:50. Wracając wzięli kurs na Świdnik. Wkrótce samolot wylądował na polu koło miejscowości Bodzewo, ok. 40 km na wschód od Leszna, skąd zabrał na pokład trzy osoby. Byli to Krzysztof Leszczyński, szybownik aeroklubu lubelskiego oraz Andrzej Draczewski z aeroklubu w Świdniku wraz ze swoim czteroletnim synem Jackiem. Przybyli oni z Lublina nocnym pociągiem. Po starcie skierowali się w stronę zachodniej granicy, którą w niskim locie przekroczyli ok. godz. 14:30. Wylądowali na wojskowym lotnisku Tempelhof w Berlinie w Niemczech Zachodnich. W archiwum niemieckim zachowały się fotografie z tego wydarzenia.


Zdjęcia z muzeum w Berlinie wykonane tuż po wylądowaniu uciekinierów.

Prowadzono w tej sprawie śledztwo, przesłuchując świadków, m.in. wypuszczającego szybowiec do lotu Jana Kosiora (był przesłuchiwany przez MO i SB).
17 lutego 1984 roku w siedzibie aeroklubu w Świdniku przeprowadzono weryfikację personelu latającego, w której uczestniczyli Sekretarz Generalny Aeroklubu PRL płk Janusz Chacharajczuk, prezes aeroklubu świdnickiego Wiesław Zwolak (ówczesny dyrektor handlowy w WSK), kierownik aeroklubu pil. Tadeusz Kern, płk Stanisław Madej oraz pozostali członkowie zarządu aeroklubu w Świdniku. Po weryfikacji 104 pilotów nie dopuszczono do dalszych lotów 7 pilotów, m.in. Wiesława Myszaka, żonatego z siostrą uciekiniera Kaczorowskiego.
Z inspiracji SB Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Świdniku wprowadzono w 1984 roku nowe przepustki uprawniające do wstępu na teren aeroklubu oraz przeprowadzono - w czerwcu, lipcu i grudniu - trzy wspólne kontrole funkcjonariuszy III wydziału WUSW Lublin oraz MO RUSW w Świdniku, korzystano również z informacji od dwóch tajnych współpracowników (TW Mały i TW Puchacz).

Uciekinierzy zamieszkali w obozie dla uchodźców w Berlinie. Draczewscy pozostali w Niemczech. Pilot samolotu Leszek Piłat mieszka w Kanadzie, pilot szybowca Mirosław Kaczorowski, który ponoć przygotował plan ucieczki, osiadł w USA, mieszka w Kalifornii.

Samolot Jak 12 A o znakach SP-KLA został zwrócony przez Niemców i do końca lat 90. XX w. służył świdnickiemu aeroklubowi. Obecnie znajduje się w Stalowej Woli, właścicielem jest pilot.

W 2018 r., dzięki wsparciu finansowemu miasta Świdnika, przystąpiono do realizacji filmu fabularyzowanego, zatytułowanego „Tajemnicza ucieczka na Tempelhof". Scenariusz: Krzysztof Załuski, reżyseria Grzegorz Linkowski, zdjęcia Jacek Tarasiuk, produkcja Selected Pictures. Do Polski przyleciał Leszek Piłat. Na zdjęcia przybył również Jacek Draczewski, wraz ze swoim synem, który miał tyle lat, co on w czasie ucieczki. Materiał filmowy powstał m.in. na lotnisku, skwerze z fontanną (tu kręcono scenę spotkania Piłata z Draczewskim) oraz w Strefie Historii w Świdniku.
Film dokumentalny "Lot do wolności" swoją premierę telewizyjną miał w Programie 1 TVP o godz.23:05, 6 XI 2019 r., w 30 rocznicę upadku Muru Berlińskiego! Powstała pełna sensacyjnych faktów filmowa opowieść o czterech śmiałkach, którym udało się po brawurowej samolotowej ucieczce z PRL, przelecieć nad Berlińskim Murem i wylądować na amerykańskim lotnisku Tempelhof w Berlinie Zachodnim.



Zdjęcia do filmu „Tajemnicza ucieczka na Tempelhof", realizowane w Świdniku w lipcu i sierpniu 2018 roku.

opracował Piotr R. Jankowski

źródła:
Sprawa obiektowa kryptonim „Lotnik”, sygn. IPN Lu-018/189
relacja Jana Kosiora z 24 października 2017 roku
relacja Leszka Piłata, lipiec 2018 roku

fotografie udostępnili: Alliierten Museum Berlin, Jan Kosior, archiwum IPN oddział w Lublinie