Jesień giełdą obrodziła

W MINIONY poniedziałek, w studiu Rozgłośni Polskiego Radia i Telewizji w Lublinie odbyła się ósma z kolei Giełda Piosenek. Po wyjątkowo długiej, bo aż 7-miesięcznej przerwie doczekaliśmy się cierpliwie kolejnej imprezy z lego dobrze kiedyś zapowiadającemu się cyklu.

Po dość głębokim regresie, jaki można byio zaobserwować na ostatnich przeglądach, najnowsza giełda, zorganizowana w ramami tegorocznych „Prezentacji-75", sypnęła — jak z rękawa — prawdziwym bogactwem nie znanych dotychczas piosenek i wyjątkowo liczną obsadą. Można pozwolić sobie na stwierdzenie, że była to „giełda-gigant", bowiem usłyszeliśmy aż 30 premierowych kompozycji. Sporo było utworów lekkich, łatwych i przyjemnych, wcale niebanalnych, ciekawie zaaranżowanych, a poza tym, - co nie jest bez znaczenia - pozostawiających przynajmniej części licznie przybyłej do studia widowni garść osobistych wrażeń. Zresztą najlepiej oceniała poszczególne propozycje na przeboje obiektywna publiczność.

A oto wyniki VIII giełdy i kilka słów recenzji. Za utwory o najwyższych walorach artystycznych jury uznało kompozycję Witolda Miszczaka do tekstu Danuty Bieniaszkiewicz pt. „Misteria jesienne" w interpretacji Mai Waliniak oraz piosenkę ludową "Płyń kwiateczku dalej" w opracowaniu muzycznym świdnickiego zespołu „Ikersi" — Zbigniewa Zastawnego. Twórcom obu utworów przyznana została nagroda ufundowana przez W. Kultury i Sztuki Wojewódzkiego w Lublinie. W obu wypadkach werdykt sądu konkursowego był sprzecznie słuszny. Szczególnie piosenka w świetnym wykonaniu, w dalszym ciągu udoskonalającej swój warsztat piosenkarski Mai Waliniak była — jeśli można sobie pozwolić na pewną przenośnię — „radością wieczoru". Wyśmienity tekst, zaskakująco piękna muzyka i interesująca aranżacja — to wszystko złożyło się na ten ambitny utwór.

Zbigniew Zastawny otrzymał również nagrodę Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego za ciekawe aranżacje trzech przedstawionych przez „Ikersów" utworów: „Płyń kwiateczku dalej", „Śląsk śpiewa" do wiersza Józefa Czechowicza oraz „Blues dla wszystkich ludzi" (słowa L. Wesołowski — muzyka Z. Zastawny). Nagroda Miejskiego Domu Kultury w Lublinie przypadła w udziale debiutującemu na giełdzie w roli piosenkarza, znakomitemu Piotrowi Sucharze. Sympatyczny aktor Teatru im. J. Osterwy uznany został w plebiscycie publiczności za najlepszego wykonawcę wieczoru, a zaprezentowana przez niego piosenka „Sezonowa miłość" (słowa K. Pawełek — muzyka J. Matwijów) otrzymała największe brawa.

Warto wspomnieć jeszcze o dokonanych zakupach. Estrada Lubelska nabyła dwie piosenki: „Do Ani znów serce się rwie" (tekst T. Klimowski — muzyka Cz. Cupak) w wykonaniu młodego adepta sztuki estradowej Georgeniusza Markiewicza z Lublina oraz „Anioł, diabeł, ja i reszta" (P. Skarżyński — W. Miszczak) w interpretacji Mai Waliniak. Decyzja ta, szczególnie w pierwszym przypadku, wydaje się jednak nieco dziwna. Banalny, a nawet bzdurny tekst i bez specjalnej wartości jego oprawa muzyczna - moim zdaniem - nie zasłużyła na tę formę wyróżnienia. Nabywcą czterech innych piosenek została lubelska rozgłośnia. Na tej liście znalazły się następujące utwory: wspomniana wyżej kompozycja Z. Zastawnego „Śląsk śpiewa", „Nie wiedziałam do tej pory" (słowa Wł. Patuszyński — muzyka J. Koman) w wykonaniu Zofii Borcy z Lublina, „Jeszcze nie wiem, co ci powiem" (Z. Laskowik — J. Muraszko) w interpretacji Marii Antczak z Poznania oraz „Miłość daje znak" (J. Babicz — J. Matwijów). Utwór ten zaśpiewała lublinianka Zofia Wronko-Mitrut. Zakupu dwóch piosenek: „Misteria jesienne" i "Płyń kwia-teczku dalej" postanowiło również dokonać Ministerstwo Kultury i Sztuki. Gwoli uzupełnienia należy podać, że nagrodę Towarzystwa Miłośników Lublina otrzymała jedyna, pozbawiona konkurencji, piosenka o naszym mieście zatytułowana „Miasto mych dobrych słów" (autor tekstu K. Łojan - muzykę napisał A. Ellmann) w wykonaniu przedstawiciela Poznania, Adama Adamskiego.

W VIII Giełdzie Piosenek wzięło udział 12 piosenkarzy z Warszawy, Łodzi, Poznania i Lublina, Jerzy Burda z grupą wokalno-instrumentalną „Etos" z Zamościa, lubelski zespół muzyczny P—G oraz występująca poza konkursem Aleksandra Kifonidu z Grecji. Na zakończenie, w krótkich minirecitalach wystąpili gorąco oklaskiwani: Bogdana Zagórska i Paulos Raptis. Wielka szkoda, ale wśród nowych piosenek było niestety kilka „nowotworów". Do takich zaliczyć trzeba: „Nie macie gwiazd, odczepcie się" (C. Jurzyński — A. Brzozowski) w bardzo słabym wykonaniu Ireny Szemro z Lublina, „To był mecz" (C. Jurzuński i J. Panasewicz — K. Cymermann) we wręcz surowej interpretacji Georgeniusza Markiewicza, dwie nieudane kompozycje K.Czubary i J. Burdy: „Cienie pragnień, miłości cienie" i „Obudź się człowieku", wytwór J. Matta — „Rozmiłowanie", oparty na rymach: „wiem — cień — dzień — sen" oraz zupełny niewypał, nawet dość wulgarny, typowy pseudo-tekst pt. „Nieważna płeć".

W sumie miniona giełda zapisana powinna zostać dużymi zgłoskami. Po pierwsze, że odżyła na nowo, a po drugie, że jej poziom był dość wysoki. Ciekawe kompozycje, niezłe teksty, interesujące aranżacje i w większości poprawne interpretacje powinny być zadatkiem na przyszłość, zachętą dla organizatorów do kontynuowania tego rodzaju imprez oraz optymistycznym akcentem dla coraz szerszej rzeszy sympatyków lubelskich giełd.

HOMAR

Sztandar Ludu, 12 listopada 1975 r. str. 6