Dmowski Gustaw
lekarz internista

Gustaw Dmowski urodził się 1 stycznia 1929 r. w Nowej Wróblinie koło Łukowa. W 1946 r. rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Lublinie. W 1952 r. ukończył studia i rozpoczął pracę w Zakładzie Histologii i Embriologii Wydziału Lekarskiego. W 1953 r. otrzymał etat młodszego asystenta w I Klinice Chorób Wewnętrznych Akademii Medycznej w Lublinie. W Klinice pracował przez 9 lat, zdobywając wiedzę i doświadczenie.
Wykorzystał to i z zamiłowaniem przekazywał swoim uczniom, pracując później w Świdniku.
W zachowanej opinii profesora Mieczysława Kędry, kierownika kliniki można przeczytać: „(…) lek. Gustaw Dmowski jest dobrze wyszkolonym specjalistą chorób wewnętrznych. Wykonuje zawód lekarza z dużym zamiłowaniem, dla chorych jest bardzo oddany, wobec kolegów i personelu szpitala koleżeński, łatwo nawiązuje kontakt”.
Od 1 stycznia 1963 r. Gustaw Dmowski podjął pracę jako ordynator oddziału wewnętrznego i dyrektor skromnego szpitala rejonowego w Świdniku (dzisiejszy tzw. stary szpital). Ten mały szpital nie zaspokajał potrzeb gwałtownie rosnącego miasta. Doktor Dmowski poświęcił wiele czasu i energii zabiegając o budowę nowego szpitala. Ten plan częściowo zrealizował. Dzięki pomocy WSK, która przekazała na potrzeby lecznictwa budynek byłego hotelu robotniczego, powstał projekt nowego szpitala, który miał się składać z budynku zmodernizowanego hotelowca i dobudowanego skrzydła. Nowy szpital powstał w latach 70-tych. Dzięki finansowemu wsparciu zakładu WSK stał się jedną z najlepiej wyposażonych placówek w województwie lubelskim.
W środowisku lokalnym i zawodowym doktór Dmowski cieszył się bardzo dobrą opinią. Po latach, znany lubelski chirurg dr Jan Bojarski, laureat Eskulapa - konkursu, w którym pacjenci wybierają najbardziej cenionych przez siebie lekarzy, tak napisał o Świdniku, gdzie rozpoczynał swoją pracę: „W szpitalu zatrudnieni byli właściwie tylko ordynatorzy, którzy do pomocy mieli kilkunastu stażystów. To byli świetni lekarze i znakomici ludzie. Wiele wymagali, ale poświęcali wszystkim bardzo dużo czasu. To dr Gustaw Dmowski, jeden z najlepszych internistów, jakich spotkałem w życiu, wpoił mi, że medycyna to jest zawód służebny. Pacjent ma prawo być rozdrażniony, zły, bo spotkało go nieszczęście – powtarzał. Jeśli zdecydowałeś się na ten zawód, musisz mu służyć”.
Tak też wspominali doktora Dmowskiego pacjenci, których leczył.
Gustaw Dmowski mieszkał w Świdniku, miał synów Gustawa Janusza, również lekarza i Jarosława, filologa.
Zmarł nagle 29 sierpnia 1991 r.

opr. Piotr R. Jankowski na podstawie materiałów udostępnionych przez rodzinę