Pamięci kpt. pil. Tadeusza Sędzielowskiego

20 czerwca, miejscowości Łagów (powiat Zwoleń) przebywała delegacja władz Świdnika, Rady Miasta oraz przedstawicieli Klubu Seniorów Lotnictwa. Powodem wizyty była uroczystość, upamiętniająca kpt. pil. Tadeusza Sędzielowskiego, lotnika, który we wrześniu 1939 roku, podczas walki powietrznej, został zestrzelony przez Niemców, po zmaganiach obronnych prowadzonych nad Lublinem i świdnickim lotniskiem. W tej samej mogile spoczywa również bezimienny polski saper, który zginął kilkanaście dni po zakończeniu działań wojennych.

Tadeusz Sędzielowski został pochowany na cmentarzu parafialnym w Łagowie. Pomnik nagrobny zrobiono z dźwigara jego samolotu, w którym widoczne są otwory po pociskach. Aby zaakcentować wdzięczność za bohaterstwo w obronie kraju, świdnicka delegacja postanowiła zamontować przy pomniku metalową replikę śmigła samolotu P11 C, którym latał T. Sędzielowski. Wykonawcą elementu był Krzysztof Komenda, członek KSL., a Inicjatorem uhonorowania T. Sędzielowskiego Kazimierz Bachanek, świdnicki radny, pochodzący ze stron, nad którymi został zestrzelony bohaterski pilot.
W uroczystości uczestniczyli również uczniowie okolicznych szkół oraz lokalne władze, z wójtem gminy Marianem Kusiem na czele, który wraz z gośćmi uroczyście przeciął wstęgę nad pomnikiem nagrobnym.
– Ujęła mnie symbolika tej mogiły - powiedział do zebranych Andrzej Radek, zastępca burmistrza Świdnika. – Spina bowiem tragiczną klamrą początek i koniec wojny. Obydwaj żołnierze zginęli po to, abyśmy mogli dziś być razem, żyć w wolnym kraju i spokojnie pracować dla jego wielkości. Ta mogiła jest oddalona od naszego miasta, ale wiedząc kto w niej leży, a zwłaszcza pilot, związany symboliczną nicią z naszym miastem, jesteśmy zobowiązani o niej pamiętać. Naród bez pamięci, to jak drzewo bez korzeni. Chciałabym państwa, a szczególnie zebraną w tym miejscu młodzież z tą refleksją pozostawić.

Sławomir Socha

Głos Świdnika nr 25/2017