Rozśpiewana dusza miasta

Znają go w kraju i poza jego granicami, bo zdobywa nagrody już nie tylko na ogólnopolskich, ale i międzynarodowych festiwalach. W repertuarze ma, między innymi pieśni patriotyczne, ludowe, kolędy, a także utwory filmowe i musicalowe. Miejski Chór Canto, działający przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1, bo o nim mowa, świętuje właśnie 20-lecie istnienia. Jego założycielką i dyrygentką jest Ewa Bieniek.

Historia rozpoczęła się 25 lat temu, gdy młoda nauczycielka podjęła pracę w Szkole Podstawowej nr 2. Tam utworzyła zespół, występujący głównie na szkolnych uroczystościach. Po przekształceniu placówki w gimnazjum, uczyła muzyki również w kilku innych szkołach i założyła chór licealny „Rhapsodia”.
- Ze względu na krótki czas nauki, jego skład ciągle się zmieniał. Narodził się więc pomysł połączenia obu zespołów i tak, w 1995 roku, powstał chór Canto, do którego zaczęły przychodzić świdnickie licealistki i gimnazjalistki. Chętne znalazły się również w szkołach gminy Mełgiew. Od początku zakładałam, że śpiewać będą wyłącznie dziewczęta. Przez 20 lat było ich na pewno kilka tysięcy. Dzisiaj zespół liczy ponad 30 osób, od czwartoklasistek z podstawówki aż po tegoroczne maturzystki, które obiecały, że postarają się pogodzić studenckie obowiązki z próbami, koncertami i wyjazdami. Cieszę się, bo śpiewają już po 6-7 lat i na ich bazie zespół może pracować nad coraz trudniejszym repertuarem – wyjaśnia Ewa Bieniek.

Koncerty, festiwale, nagrody

Przez wiele lat Canto uświetniał różnego rodzaju uroczystości szkolne i miejskie, brał udział w przeglądach i konkursach, zdobywając dyplomy i nagrody. Momentem przełomowym dla chóru był rok 2006, kiedy za namową wiceburmistrza Tomasza Szydło, przystąpił do ogólnopolskiego programu „Śpiewająca Polska”, realizowanego przez Narodowe Centrum Kultury, dofinansowanego przez Gminę Miejską Świdnik. Dzięki niemu, dziewczęta uczestniczą we wszystkich koncertach „Śpiewającej Polski”, występując na krajowych scenach, ze znanymi muzykami.
- Program zintegrował chóralne środowisko województwa lubelskiego – opowiada dyrygentka Canto. – Wymieniamy się wiedzą, doświadczeniem, repertuarem, technikami i metodami pracy, co jest dla nas naprawdę bardzo cenne. Gmina Miejska Świdnik otoczyła nas opieką finansową. Zakupiła stroje, przyznała pieniądze na wyjazdy. To bardzo ważne, bo koszty są duże i nie stać by nas było na płacenie z własnych funduszy. Gdyby nie wsparcie miasta, nie moglibyśmy dotrzeć na Międzynarodowy Festiwal Balkan Folk Fest, który odbył się w ubiegłym roku w Bułgarii. To był fantastyczny wyjazd, bo nie dość, że zwiedziłyśmy wiele ciekawych miejsc, poznałyśmy interesujących ludzi, to jeszcze zdobyłyśmy drugą nagrodę.
Kolejnym ważnym wydarzeniem w życiu zespołu były eliminacje, w 2010 roku, do Konkursu Chórów Szkolnych a Cappella. Canto otrzymał najwyższą punktację, Puchar Lubelskiego Kuratora Oświaty i nominację do Bydgoszczy, na finał ogólnopolski. Tam zdobył wyróżnienie.
- To taki Mount Everest polskich chórów – tłumaczy E. Bieniek. - Pojawiają się na nim najlepsze zespoły. Nie ma znaczenia nagroda, ważne jest, żeby tam być i śpiewać. Marzymy o tym, by móc zaprezentować się w Bydgoszczy. Może za dwa, trzy lata nam się uda.

Sposób na życie

Prowadzenie chóru to specyficzna i ciężka praca. Trudne są przesłuchania nowych członków i pierwsze miesiące pracy z nimi. Dziewczynki muszą pogodzić próby z lekcjami i dodatkowymi zajęciami w szkole, odnaleźć się w nowym środowisku. Jednak wszystkie niedogodności, wielogodzinne próby czy pojawiające się od czasu do czasu problemy, nie są w stanie zniechęcić ani chórzystek, ani założycielki zespołu. Canto to dla nich sposób na życie.
– Podoba mi się przede wszystkim atmosfera, panująca na próbach, wyjazdach, koncertach – mówi Monika, śpiewająca od 7 lat. - Nie ma czasu na nudę. Zaprzyjaźniłam się z wieloma osobami. Bardzo cieszy mnie również to, że dzięki chórowi mogę rozwijać swój głos. Mam też nadzieję, że nasza dyrygentka nigdy nas nie opuści.
– Chór to dla nas druga rodzina – dodaje Ola, chórzystka z 4-letnim stażem. - Wspieramy się, pomagamy sobie nawzajem. Nie ma różnic między starszymi a młodszymi dziewczynami. Dzięki wyjazdom i występom poznajemy się jeszcze lepiej. Koncerty i nagrody utwierdzają nas też w przekonaniu, że poświęcony czas nie idzie na marne.
- Przyszłam na próbę, bo lubię śpiewać. Spodobała mi się grupa, nastrój jaki zawsze tu panuje, więc zostałam. Na pewno rozwinę tutaj swój talent wokalny. Chciałabym śpiewać w chórze jak najdłużej - deklaruje Alicja, która jest w zespole dopiero od 4 tygodni.
- Chociaż pracuję w kilku szkołach i w każdej prowadzę mały zespół, chór jest dla mnie najważniejszy. To najpiękniejsze lata w mojej karierze, które przyniosły mi wiele satysfakcji. Cieszę się, że kilka dziewcząt, po odejściu z chóru, założyło własne zespoły, jedna występuje nawet w operze. Śpiewanie to doskonała odskocznia od problemów, życiowych trosk, szarej codzienności. Wycisza, relaksuje, łagodzi obyczaje - podsumowuje dyrygentka, która mimo licznych obowiązków zawodowych znajduje również czas na realizowanie swoich pasji, czyli podróżowania, zwiedzania i fotografowania.

W przeddzień jubileuszu

W niedzielę, 27 września, w sali widowiskowej Centrum Kultury, przy al. Lotników Polskich 24, chórzystki świętować będą urodziny zespołu, na które serdecznie zapraszają mieszkańców miasta. Początek imprezy o godz. 12.30.
- W koncercie wezmą udział zaprzyjaźnione chóry: świdnicki Arion, pod dyrekcją Magdaleny Celińskiej, lubelski Andantino, pod batutą Anny Wąsak oraz Chór Zespołu Szkół nr 9 z Lublina, z dyrygentką Iwoną Matysiewicz. Zaśpiewa gość specjalny - Piotr Selim, a na scenie zaprezentują się także Świdnicki Zespół Baletowy i Zespół Ogniska Muzycznego. Będzie wystawa oraz słodkie niespodzianki – wyliczają dziewczęta, które kilka dni temu zachęcały świdniczan do przybycia na jubileusz, rozdając im własnoręcznie zrobione pierniczki, w kształcie nutek, gwiazdek, kwiatków i serduszek.
Jubilatowi życzymy kolejnych 20 lat na scenie, wielu sukcesów i nagród, a przede wszystkim dalszej tak wspaniałej i rodzinnej atmosfery panującej w chórze, bo jak zdradziły dziewczęta i dyrygentka, tego właśnie pragną najbardziej.

Agnieszka Wójcik

***
Miejski Chór Canto, czyli: Beata Góral, Marta Winiarska, Alicja Kołtunik, Wiktoria Podgórska, Emilia Kosiarska, Katarzyna Jakimiak, Karolina Iwaniak, Aleksandra Kozak, Kamila Zielińska, Kamila Kanclerz, Aleksandra Luterek, Paulina Wawszczak, Dominika Serenda, Natalia Stojańska, Weronika Sierpień, Katarzyna Biszkont, Agnieszka Trybuła, Katarzyna Kusy, Agnieszka Pietrzela, Anna Olszewska, Patrycja Bielak, Patrycja Śledzińska, Natalia Serenda, Monika Rydzyńska, Maja Tarkowska, Ewelina Pietroń, Julia Śledzińska, Dominika Serafińczuk, Eliza Szwestka, Aleksandra Wieczerzak, Katarzyna Wróbel, Alicja Tyburek, Klaudia Wysocka, Aleksandra Koziara, Kaja Błaszczak, Liwia Janicka, Aleksandra Bobińska, Natalia Gryta, Zofia Klimczak, Maja Pawłowska, Alicja Niewiadomska.

Głos Świdnika nr 39/2015