Tradycje na kortach

Początki tenisa ziemnego w Świdniku sięgają lat 1954-55, kiedy to w wyniku starań dyrekcji WSK wybudowano korty tenisowe. Na kortach spotykali się ci, którzy już wcześniej zetknęli się z tenisem ziemnym w innych regionach kraju oraz ci, dla których było to czymś nowym i mieli ochotę poznać tę dyscyplinę sportu. W taki sposób świdnickie korty stały się miejscem spotkań grona ludzi, dla których tenis ziemny stał się sposobem na spędzanie wolnego czasu.

Do tego grona należeli wówczas między innymi: Paweł Drożdżyński, Aleksander Smolarkiewicz, Janusz Aleksandrowicz, Adam Piechota, Bogdan Jaświłek, Ryszard Kosioł, Zbyszko Kadłubaj i Eugeniusz Mycka. W późniejszym okresie dołączyli do nich: Mieczysław Maciejczyk, Bogdan Koleśnikow, Bolesław Domański i Ryszard Kot. W tym też okresie w RKS Avia Świdnik powstała sekcja tenisa ziemnego, której pierwszym kierownikiem został Eugeniusz Mycka, a po nim Adam Piechota. Rozpoczęto pracę z młodzieżą oraz występy na zawodach. Pierwszy oficjalny występ świdnickich tenisistów miał miejsce w roku 1958, kiedy to rozegrano mecz tenisowy z reprezentacją Lublina.

Na początku lat sześćdziesiątych na krajowe korty wkroczyła triumfalnie świdnicka tenisowa młodzież biorąc udział w zawodach organizowanych przez Polski Związek Tenisowy. Do wybijających się wówczas zawodników należeli: Wiesława Litwin, Roman Lalak, Andrzej Koleśnikow. Dobra postawa młodych tenisistów była wynikiem pracy trenerów: Jerzego Mierczyńskiego, Zdzisława Hermana i Tadeusza Chebrajskiego.

W 1966 roku dzięki świdnickim działaczom tenisowym reaktywowano Lubelski Okręgowy Związek Tenisowy. W skład zarządu weszli świdniccy działacze. Prezesem LOZT został Bogdan Koleśnikow, sekretarzem Mieczysław Maciejczyk, kapitanem sportowym Ryszard Kot, a członkiem zarządu Zbigniew Fuks. W klubie w tym okresie kierownikiem sekcji był Jerzy Rebajn, zaś treningi prowadzili Jerzy Buczek, Ryszard Kot i Zbigniew Fuks.

Od 1972 roku „duszą i sercem” sekcji stał się Ryszard Kot, który jednocześnie kierował sekcją i zajmował się szkoleniem zawodników. W tym czasie młodzież coraz bardziej podnosiła swoje umiejętności i coraz częściej reprezentowała Lubelszczyznę w różnych zawodach i ogólnopolskich spartakiadach. Wtedy to dzięki osiągniętym wynikom w roku 1975 na krajowej liście klasyfikacyjnej PZT pojawił się po raz pierwszy zawodnik FKS Avia Wiesław Księski, a klub został sklasyfikowany na 36 miejscu wśród 45 klubów w kraju. Po odejściu Ryszarda Kota jego obowiązki przejął Ryszard Kutniowski. W latach 1977 – 79 szkoleniem zajmował się Adam Piechota i Jacek Gdula, nieco później ponownie Ryszard Kutnikowski i Władysław Wlizło. W 1977 roku tenisiści osiągnęli dawno zamierzony cel. Było nim zwycięstwo we wszystkich formach współzawodnictwa prowadzonego przez LOZT w województwie lubelskim. Prymat tenisistów Avii na arenie województw lubelskiego trwał do 1985 roku. Kadrę zawodniczą stanowili wówczas: Wiesława Kutniowska, Maria Umińska, Alicja Ciechocka, Agata Glejt, Dorota Wlizło, Wiesław Księski, Ryszard Kot, Krzysztof Wlizło, Władysław Wlizło, Sławomir Kołsut, Robert Litwin, Jerzy Ścibior, Robert Władysiuk, Grzegorz Kabasa, Piotr Skałecki, Sławomir Oszust, Tomasz Dzirba oraz Jacek Gosik.

Lata osiemdziesiąte to również duży sukces Piotra Skałeckiego, który w roku 1982 zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji ogólnopolskiej w kategorii młodzików (do 14 lat) i tym samym awansował do kadry narodowej młodzików. Był to efekt pracy treningowej zawodnika i jego trenera Ryszarda Kutnikowskiego. Dwa lata później klub zdobył drużynowe mistrzostwo makroregionu Radom – Kielce – Lublin i dzięki temu zwycięstwu nasza drużyna awansowała do decydujących rozrywek o wejście do II ligi. Awansu nie udało się wywalczyć po porażce w grze finałowej z Olszą Kraków 4:5, a rok później po przegranej w finale ze Stilonem Gorzów 4:5. W tym okresie zanotowano również duży sukces organizacyjny. Dzięki pomocy prezesów klubu panów Jerzego Miciula i Tadeusza Władysiuka zbudowano ścianę treningową, wybudowano nowe ogrodzenie wokół kortów, a także wyposażono sekcję w maszynę do naciągania rakiet.

W latach dziewięćdziesiątych nastąpił dalszy rozwój tenisa ziemnego. Funkcję kierownika sekcji w roku 1991 objął Stanisław Kiełbasa. Historyczne osiągnięcie dla świdnickiego tenisa miało miejsce w maju 1995 roku. W tedy to niespełna 19-letni Konrad Kiełbasa zdobywając punkty na turniejach satelitarnych jako pierwszy zawodnik FKS Avia, wpisał się na światową listę klasyfikacyjną ATP seniorów na miejscu 1235. Poza tym Konrad odnosił sukcesy na turniejach krajowych i zagranicznych, zdobywał mistrzostwa województwa lubelskiego i regionu Małopolskiego. W roku 1994 uplasował się na 11 miejscu w grze podwójnej w kategorii juniorów. Rok później był 15 w kategorii seniorów na listach klasyfikacyjnych PZT. W latach 90. Sukcesy odnosili także: Rafał Czelej – między innymi 12 miejsce na listach klasyfikacyjnych PZT w kategorii kadetów (do 16 lat) w roku 1998, wielokrotny mistrz województwa lubelskiego oraz regionu Małopolskiego oraz Beata Kołodyńska – 13 na listach PZT w 1995r. w kategorii juniorek. Poza tym w roku 1996 drużyna młodzików ( do 14 lat) w składzie Rafał Czelej, Piotr Głażewski, Marcin Uniłowski i Piotr Zygadlewicz zajęła ósme miejsce w drużynowych mistrzostwach Polski młodzików rozegranych w Zabrzu. Poza wcześniej wymienionymi zawodnikami kadrę klubu stanowili : Julia Sawa, Anna Postrach, Katarzyna Karasiuk, Ada Mulica, Barbara Zygadlewicz, Karolina Hałabuda, Krzysztof Michałowski, Marcin Zabor, Łukasz Zabor, Mariusz Gosik, Maciej Kasprzak, Łukasz Wróbel i Łukasz Ścibior. Szkoleniem młodzieży w tym okresie zajmował się Ryszard Kutnikowski, a pomagał mu Władysław Wlizło.

Rok 2000 był rokiem przełomowym. Na bazie sekcji tenisa ziemnego FKS Avia w czerwcu powstało stowarzyszenie pod nazwą Gminno – Powiatowe Towarzystwo Tenisowe Świdnik. Członkami założycielami stowarzyszenia byli między innymi Wojciech Karasiuk, Bogdan Mrówka, Stanisław Kiełbasa, Adam Piechota i Robert Władysiuk. Pierwszym prezesem GPTT Świdnik został Wojciech Karasiuk. Nowo powstały zarząd skupił się przede wszystkim na sprawach organizacyjnych stowarzyszenia, zawarciu umów z właścicielem kortów, współpracy z władzami lokalnymi, organizowaniem zajęć dla młodzieży, opracowaniu form udostępniania kortów dla dorosłych itp. W sierpniu 2001 rezygnację złożył dotychczasowy prezes Wojciech Karasiuk. Na jego miejsce wybrano Wiesława Jakubiaka, który piastuje tę funkcję do dziś. Szkoleniem młodzieży w tym okresie zajmowali się Ryszard Kutnikowski, Bogdan Mrówka, Wiesław Księski i obecnie Beata Kołodyńska oraz Jerzy Grzys.

Do najważniejszych osiągnięć GPTT Świdnik należy zliczyć w 2002 r. VII miejsce w finale drużynowych mistrzostw Polski kadetów w Toruniu (Grzys, Siczek, Jakubiak, Kiełbas, Oliwa) oraz mistrzostwo w drużynowych mistrzostwach regionu w kategorii kadetów rozegranych w Zamościu; 2003 r. – jako klub 37 miejsce w kraju na 177 sklasyfikowanych klubów i tym samym 2 miejsce w województwie lubelskim; VI miejsce w finale drużynowych mistrzostw Polski kadetów w Zabrzu (Grzys, Siczek, Kiełbas, Mrówka), a na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Sopocie nasze województwo i klub reprezentowali: Grzys, Siczek i Kiełbasa. Do najlepszych zawodników w 2003 r. należeli: Jakub Grzys, Radosław Siczek, Zbigniew Mrówka, Krystian Kiełbasa, Przemysław Jakubiak, Patrycja Lemieszek i Agnieszka Wlizło. Poza nimi kadrę kluby tworzyli jeszcze: Klaudia Piątek, Anna Czechowska, Paulina Przeworska, Maksymilian Oliwia i Robert Kordyga.

Obecnie w Świdniku rokrocznie rozgrywających jest do dziewięciu turniejów tenisowych. Cyklicznie obywa się turniej z okazji Dnia Dziecka pod nazwą „Pierwszy Krok Tenisowy”. Relacje z zawodów oraz osiągane wyniki przekazywane są dzięki mediom takim, jak „Głos Świdnika” oraz Telewizja Kablowa Świdnik. Korty tenisowe, a jest ich obecnie pięć, udostępniane są wszystkim chętnym. Udostępniając korty dla wszystkich i stwarzając dogodne warunki do uprawiania tenisa ziemnego ta dyscyplina staje się coraz bardziej popularna wśród mieszkańców naszego miasta. Klubowi działacze wierzą w to, że coraz więcej osób zacznie grać w tenisa, a tym samym wzrośnie liczba zawodników w klubie przez osiągane wyniki sportowe będą coraz lepsze.

Jacek Kosierb

Głos Świdnika nr 23/2004