Bożenna Sadowska-Krawczyk
Świdniczanka Roku 1997

Kontynuujemy cykl archiwalnych materiałów z Głosu Świdnika, prezentujący osoby wybrane przez Czytelników naszej gazety i uhonorowane tytułem "Świdniczanin Roku". Dzisiaj Świdniczanka Roku 1997 - Bożenna Sadowska-Krawczyk, lekarz rodzinny, wiceprzewodnicząca Rady Powiatu IV kadencji.

Tytuł „Świdniczanina Roku” ma szczęście do kobiet. W ubiegłym roku ( 1996r. ) zdobyła go pani Urszula Radek całym sercem oddana pracy społecznej w Komitecie Pomocy SOS „Solidarność”. Tym razem najwięcej głosów (ponad 500) zdobyła pani Bożenna Sadowska-Krawczyk, prekursorka reformy organizacyjnej podstawowej opieki medycznej w Świdniku. Zwycięstwo nie było łatwe, bo konkurencję stanowili kontrkandydaci, którzy odnieśli w ubiegłym roku spektakularne sukcesy: Janusz Kasperek – potrójny mistrz świata, Krzysztof Michalski - nowo mianowany wojewoda lubelski. Również Barbara Kasprzak zdobyła poparcie wielu osób, pamiętających o jej zasługach w pracy z dziećmi i młodzieżą szukającą swego miejsca w życiu.
Wyniki tegorocznego plebiscytu raz jeszcze pokazują, że nieprawdą jest twierdzenie o niewdzięczności ludzkiej. Ludzie nie zapominają wyświadczonego im dobra. Cieszymy się, że mogliśmy im dać możliwość okazania tej wdzięczności.
Wiadomość o zwycięstwie w redakcyjnym plebiscycie zaskoczyła panią Bożennę Sadowską-Krawczyk. Nie ukrywała zadowolenia z sukcesu: - To nie ja zwyciężyłam, to zwyciężyła instytucja lekarza rodzinnego. Mam nadzieję, że głosującymi na mnie byli pacjenci wyrażający w ten sposób swoje zadowolenie z pracy zespołu naszej Praktyki Lekarza Rodzinnego. Cieszy mnie, że zdobyliśmy ich zaufanie i staliśmy się przyjaciółmi. Jest to podstawa w sprawowaniu opieki medycznej nad całą rodziną. Myślę, że wynik plebiscytu jest tego wyrazem. Nie ukrywam, że udział w konkursie był dla mnie sprawdzianem. Jest to dla mnie duża satysfakcja, tym bardziej, że jako pierwszy lekarz medycyny rodzinnej w mieście pamiętam, jak trudne były początki, przełamywanie barier niechęci do nowych rozwiązań organizacji służby zdrowia.
Pani Bożenna Sadowska-Krawczyk, choć lublinianka z urodzenia, dzieciństwo i młodość spędziła w Świdniku. Tu ukończyła Liceum Ogólnokształcące. Medycynę studiowała na AM w Lublinie. Po kilku latach pracy w Chełmie wróciła do Świdnika. Pracowała w przychodni rejonowej przy ul. Niepodległości i w przychodni na Brzezinach, której była kierownikiem.
Medycyną rodzinną zainteresowała się w 1992 roku, gdy rozpoczęły się pierwsze prace przygotowawcze do wprowadzenia zmian w podstawowej opiece zdrowotnej. Zdobyła specjalizację lekarza medycyny rodzinnej i stała się gorącym orędownikiem jak najszybszego wprowadzenia zmian do podstawowej opieki zdrowotnej, której lekarz rodzinny powinien być najważniejszym ogniwem. Jako astralny Skorpion skutecznie pokonywała organizacyjne przeszkody i doprowadziła do utworzenia pierwszej w województwie Praktyki Lekarza Rodzinnego. „Zaraziła” medycyną rodzinną lekarzy i pielęgniarki tak skutecznie, że już w ubiegłym roku w Świdniku było 9 specjalistów medycyny rodzinnej, a 15 lekarzy rozpoczęło szkolenie. Dziś można powiedzieć, że Świdnik jest przygotowany do reformy.
Czas wolny, którego ma ciągle za mało, pani Bożenna najchętniej spędza nad książką, a urlopy na poznawaniu nowych miejsc.

Redakcja

Głos Świdnika nr 15/1998
Fot. Agnieszka Wójcik