Powrót do Bezmiechowej
3 rocznica śmierci gen. Tadeusza Góry

4 stycznia mija 3. rocznica śmierci generała Tadeusza Góry, pilota Wojska Polskiego, szybownika wyróżnionego przez Międzynarodową Federację Lotniczą (FAI) Medalem Lilienthala za rekordowy przelot otwarty, wykonany 18 maja 1938 roku na szybowcu PWS-101, na dystansie 577,8 km z Bezmiechowej (Bieszczady) do Małych Solecznik pod Wilnem. Przypominamy dziś o tym historycznym wydarzeniu. Zapraszamy także do odwiedzenia wystawy związanej z nestorem świdnickiego lotnictwa, zorganizowanej przez Miejski Ośrodek Kultury w Galerii Venus (parter, przy sklepie Rossmann). Prace Zbigniewa Zakrzewskiego, przedstawiające statki powietrzne, na których latał Tadeusz Góra, można oglądać do 18 stycznia. Finisaż wystawy odbędzie się 19 stycznia, w Strefie Sztuki (Galeria Venus, II piętro).

Powrót do Bezmiechowej

Bezmiechowa – niewielka miejscowość w Bieszczadach, położona u stóp pasma Gór Słonnych. Stąd właśnie 18 maja 1938 roku Tadeusz Góra, nestor polskiego szybownictwa, świdniczanin, rozpoczął swój rekordowy lot. Siedząc za sterami szybowca PWS-101, ten 20lletni wówczas lotnik, doleciał aż pod Wilno pokonując dystans 578 km. Ustanowił tym samym rekord świata. Za swój wyczyn otrzymał – jako pierwszy pilot na świecie - medal Lilienthala, najwyższe odznaczenie lotnicze. 24 maja w Bezmiechowej odżyły wspomnienia i chlubne tradycje polskiego szybownictwa za sprawą uroczystości upamiętniającej słynny na cały świat wyczyn Tadeusza Góry oraz reaktywowania słynnej Bezmiechowskiej Akademii Szybowcowej.

Znakomite warunki do uprawiania szybownictwa w Bieszczadach znane były już w okresie międzywojennym. Silne, gorące i suche wiatry południowe zwane powszechnie halniakami wciskają się w doliny, powodując występowanie silnych prądów wznoszących, sięgających znacznych wysokości. W 1932 roku Politechnika Lwowska zorganizowała w Bezmiechowej słynną szkołę szybowcową. Wybuch wojny na długie lata podciął szybownikom skrzydła. Powrócili do Bezmiechowej dopiero pod koniec lat 70. Tradycje Politechniki Lwowskiej przejęła Politechnika Rzeszowska, która wespół z Politechniką Warszawską wybudowała tam nowoczesny Akademicki Ośrodek Szybownictwa. Ten wspaniale wyposażony obiekt wybudowano przy wsparciu władz lokalnych z funduszy Komitetu Badań Naukowych Ministerstwa Edukacji Narodowej. Znajdujące się tam Międzyuczelniane Lotnicze Laboratorium Naukowo-Badawcze ma stanowić centrum rozwojowe lekkich aparatów latających. – Charakter tego miejsca jest dziś kreowany przez szybowników, paralotniarzy czy motolotniarzy. Jestem przekonany, że wszyscy będą mogli rozwijać to swoją lotniczą pasję – powiedział podczas uroczystości prof. Tadeusz Markowski, rektor Politechniki Rzeszowskiej. Drugą ważną funkcją ośrodka w Bezmiechowej jest kultywowanie szczytnych tradycji lotnictwa przedwojennego. Trudno o lepszą lekcję historii polskiego lotnictwa niż spotkanie z Tadeuszem Górą.

Z okazji jego historycznego przelotu na szczycie wzgórza Słonnego odsłonięto tablicę upamiętniającą wyczyn sprzed 65 lat. Bohater uroczystości otrzymał także medal 50-lecia Politechniki Rzeszowskiej oraz wysłuchał hymnu Szkoły Podstawowej im. Szybowników Polskich w Bezmiechowej, w wykonaniu uczniów tej placówki. Wyraźnie wzruszony powiedział: „Gdy wracam myślami do Bezmiechowej okresu międzywojennego i jednocześnie patrzę na nowe obiekty, czuję ogromną radość. Powstaje ośrodek godny swego poprzednika, ale lepiej rozbudowany, lepiej wyposażony. Takiego hangaru i tak dobrych szybowców, które w nim stoją, ja nie miałem. Radziłbym młodym adeptom lotnictwa, aby studiowali historię. Dowiedzą się wtedy na jakim sprzęcie latali ich ojcowie i dziadkowie”. Tego dnia Tadeusz Góra chciał jeszcze raz wznieść się w szybowcu ponad bieszczadzkie wzgórza. Jednak niesprzyjający wiatr pokrzyżował mu te plany.

Do Bezmiechowej jubilat przyleciał z Wilna, gdzie lokalizował miejsce swego lądowania sprzed 65 lat. Tablica upamiętniająca to wydarzenie zostanie ustawiona na terenie szkoły polsko-litewskiej, która w przyszłości nawiąże współpracę z bezmiechowską szkołą.

W jubileuszowych uroczystościach wzięły także udział władze naszego miasta. – Jeśli zasługom życia równa odpowiada chwała, nigdy czas nie zdoła zatrzeć czynów Twoich – zacytował starą łacińską maksymę Andrzej Radek, przewodniczący RM, dodając: - Jesteśmy dumni, iż w tej uroczystości bierze udział nasz wspaniały i przezacny obywatel pan Tadeusz Góra, uhonorowany w 1998 roku tytułem Zasłużony dla Miasta Świdnika. Panu Tadeuszowi Górze z okazji jego wyczyny sprzed 65 laty oraz za odwagę i męstwo w czasie wojny, za oddanie swych sił pokoleniom pilotów, których wykształcił, pragnę raz jeszcze w imieniu mieszkańców naszego miasta złożyć gratulacje i powiedzieć - jesteśmy z Ciebie dumni, dziękujemy Ci.

Przypomnijmy, że w czasie II wojny światowej Tadeusz Góra walczył w Anglii, między innymi w słynnym dywizjonie 316. Po wojnie służył w polskiej armii, pilotując samoloty odrzutowe. Od 1972 roku pracował jako instruktor i kierownik lotów w Świdniku.

Sławomir Socha

Głos Świdnika nr 21/2003
Fot. Jan Mazur