Widelski Piotr

Piotr Widelski, urodził się 26 listopada 1897 roku w Lublinie, w rodzinie robotniczej. Miał trzech braci: Stanisława i Feliksa - kupców, oraz Stefana – pilota (najpierw w Dęblinie latał i szkolił, a po II wojnie światowej pracował w PLL „Lot”). Ukończył szkołę miejską i praktykę w Zakładach Elektro-Mechanicznych inż. Rakowskiego w Lublinie. W 1915 r. wyjechał do Warszawy, gdzie pracował w Zakładach Elektrycznych „Siemens” jako monter. W 1917 r. wrócił do Lublina i pracował dorywczo jako elektromechanik. W 1919 r. powołano Go do Wojska Polskiego, do czynnej służby w I Pułku Lotniczym. W roku 1921 dostał pracę w Zakładach Mechanicznych Plage i Laśkiewicz, jako ślusarz-monter; pracował tam do 1934 r.

W 1935 r. zatrudniono go w Doświadczalnych Zakładach Lotniczych w Warszawie przy budowie prototypów samolotów „challange`owych”. Poznał Żwirkę i Wigurę, Skarżyńskiego, Płonczyńskiego i innych znanych pilotów.

W latach 1935-1936 pracował (powołany) w Morskim Parku Lotniczym w Pucku jako kierownik ślusarni. Robiono tam wodoloty. Od 1936 do 1939 r. zatrudniony był w Lubelskiej Wytwórni Samolotów (dawniej Zakłady Mechaniczne Plage i Laśkiewicz) jako monter-mechanik.

Wraz z wybuchem wojny został ewakuowany z fabryką do Małaszewicz. Do rodziny w Lublinie wrócił we wrześniu. Nie chciał wyjeżdżać do Rumunii. Od 1941 do 1942 roku był przymus pracy w parku samochodowym. Pracował tam jako ślusarz. W okresie 1942-1944 zatrudniono Go w Przedsiębiorstwie Transportu Drewna, również na stanowisku ślusarza. W latach 1944-1946 był zatrudniony w Dyrekcji Lasów Państwowych jako ślusarz-kierowca, zaś od 1947 r. w Państwowych Fabrykach Wag jako emalier i kierowca.

W 1949 r. został mechanikiem lotniczym w Aeroklubie Lubelskim. Później, gdy powstała WSK, pracował przy śmigłowcach na montażowni jako nadmistrz. Był bardzo ceniony przez ówczesnego dyrektora Smolarkiewicza.

Z zakładu WSK odszedł w 1965 r. Zmarł w Lublinie w 1973 roku, mając 75 lat. Pochowany został na cmentarzu w Kazimierzówce, obok żony i w pobliżu córki Heleny i zięcia Ignacego Kowalika. Na jego grobie widnieje napis: „Senior lotnictwa”. W 1929 r. został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi „za gorliwą i owocną pracę w dziedzinie przemysłu wojennego”, nadanym przez Prezesa Rady Ministrów.

Opracowała Wiesława Grabowska