Kaźmierczak Jan
Trener drużyny pięściarskiej Avii, członek Solidarności, przewodniczący Koła Emerytów i Rencistów, inicjator Świdnickich Spacerów

Jan Kaźmierczak, syn Stanisławy i Ignacego, urodził się 28 kwietnia 1916 roku w miejscowości Osterfeld w Niemczech. Zmarł w Świdniku 2 grudnia 1985 roku. Żonaty z Marią de domo Karwacką. Mieszkali w Świdniku w bloku przy ul. Słowackiego 11.

Jan Kaźmierczak był sportowcem, zawodnikiem, działaczem i trenerem, m.in. drużyny pięściarskiej Avii. Wychowawca wielu młodych, utalentowanych pięściarzy.

„Jako młodzieniec i miłośnik pięściarstwa miałem szczęście dostać się pod opiekę Jana Kaźmierczaka” - wspominał Władysław Bachenek, wychowanek trenera Kaźmierczaka. W 1948 r. we Wrocławiu był moim trenerem, opiekunem i wychowawcą. Wiele wymagał od swoich wychowanków, ale również od siebie. Często po treningach rozmawiał z nami o naszych problemach, życiu codziennym i naszych zainteresowaniach. W czasie podróży na zawody opowiadał nam prawdziwą historię Polski. Od niego dowiedzieliśmy się, kim naprawdę byli Dzierżyński, Marchlewski czy Świerczewski, którzy walczyli przeciwko wolnej Polsce. Po przyjeździe do Świdnika w 1956 r. został trenerem sekcji bokserskiej Avii Świdnik. Dzięki jego efektywnej pracy drużyna pięściarska Avii awansowała do II ligi państwowej, a następnie do I-szej.

Karierę sportową rozpoczął w Ostrowie Wielkopolskim w 1928 roku, w Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”.
Początkowo uprawiał gimnastykę, następnie piłkę nożną, w końcu postawił na boks.
Chrzest ringowy przeszedł w Ostrovii. W latach 1929-1934 na swoim koncie miał już 99 walk w drużynie KPW.
Przez następne dwa lata służył w Marynarce Wojennej, uprawiając nadal boks jako dyscyplinę sportową numer jeden. Po ukończeniu służby wojskowej, wyróżniającym się zawodnikiem zainteresowali się działacze z poznańskiego klubu KCP.
W barwach tego klubu, w latach 1936-39, walczył obok takich znanych pięściarzy jak Sobczak i Limecki. W tym okresie zdobył mistrzostwo okręgu poznańskiego w wadze średniej oraz dwukrotnie wicemistrzostwo w wadze półśredniej i średniej.
Na krótko przed wybuchem II wojny światowej przeniesiony został służbowo do Rzeszowa i tam zasilił pięściarską drużynę Resovii.
Stoczywszy 286 walk, po raz ostatni wystąpił w ringu w 1945 roku, walcząc w spotkaniu reprezentacji Rzeszowszczyzny contra reprezentacji WP.
Po wycofaniu się z ringu występował przez pewien czas w roli działacza sportowego na terenie Rzeszowszczyzny, pracując z późniejszym prezesem FKS Avia Pawłem Drożdżyńskim. Obaj wspólnie z innymi działaczami przyczynili się do stworzenia sekcji pięściarskiej w rzeszowskiej Stali.
Pod koniec 1945 roku Jan Kaźmierczak przeniósł się do Wrocławia i tam zaczął trenować pięściarzy miejscowego Pafawagu.
W latach 1945-50 ćwiczyli pod jego okiem znani pięściarze wrocławscy: Faska, Sawicki, Smyk, Krupiński, Czajkowski i Szczepan. Drużyna Pafawagu awansowała w tym czasie do II ligi bokserskiej.
Od 1950 roku zaczął trenować drużynę bokserską CWKS Wrocław, a po jej rozwiązaniu objął funkcję trenera-koordynatora w Ogniwie (Wrocław). Do wychowanków z tego okresu zaliczają się: Żurawski, Gościniak i Dudek. W tym czasie pierwsze kroki na ringu stawiali również
bracia A. i Z. Olechowie i Karyś.
Z Wrocławia trener Jan Kaźmierczak przeniósł się do Świdnika, podejmując pracę w świdnickiej Avii.
W Avii przepracowałem 9 lat – opowiada Jan Kaźmierczak, a praca w klubie świdnickim dała mi wiele zadowolenia i satysfakcji. W tym czasie współpracowali ze mną w sekcji niestrudzeni działacze: Edward Zdunek, Jerzy Stobiński, małżonkowie J. i R. Smulscy oraz Karol Szczotka. Trenując świdnicką Avię w latach 1956-65 sekundowałem wielokrotnie w narożniku takim znanym pięściarzom jak: Bogdan Wilk, Zbigniew Kita, Mieczysław Trojanek, Jerzy Krasnożon, Stanisław Czajęcki, Zygmunt Krajewski, Tadeusz Wodkiewicz i Jan Biesiada. Tę świetną kadrę klubową uzupełniali w czasie: Zdzisław Sygacz, Adam Biedroń, Zygmunt Dąbrowski, Stanisław Chmielewski, Władysław Bachenek, Waldemar Łapiński i Józef Drewicz. Nie wolno zapominać również i o własnych wychowankach, do których należeli: Henryk Góralski, Jan Komendarski, Leszek Mucha, Adolf Raczyński, Henryk Warchałowski, Ryszard Adamczyk, Czesław Ostrówka, Tadeusz Zakrzewski , Stanisław Oszust i wielu innych. Porównując dawniejszy poziom boksu z obecnym, osobiście zaryzykowałbym stwierdzenie, że mając na przykład w Świdniku drużynę bokserską z przełomu lat 1950-60, nie byłbym z nią bez szans, walcząc o tytuł mistrzowski w finale MP.
Zainteresowanie boksem w tamtych latach było ogromne, a do szkółki Avii w pewnym okresie uczęszczało około 200 młodych chłopców
”.

Jan Kaźmierczak położył duże zasługi w rozwoju pięściarstwa w Świdniku. Kiedy rozstawał się z klubem, pozostawił na placu boju swoich wychowanków.

Po przejściu na emeryturę został aktywnym działaczem związku NSZZ „Solidarność”, będąc przewodniczącym Koła Emerytów i Rencistów. Zbierał składki, kolportował prasę podziemną, uczestniczył w Mszach świętych odprawianych za Ojczyznę.
Po wprowadzeniu stanu wojennego, włączył się aktywnie w działalność podziemia.
Był aresztowany i osadzony w Olszynce Grochowskiej.
Po interwencji jego przyjaciół, Andrzeja Sokołowskiego i Urszuli Radek, u mecenasa Przeciechowskiego i za jego poręczeniem został zwolniony z aresztu i odpowiadał w sądzie z wolnej stopy.
W 1984 r. odbyła się sprawa. Otrzymał wyrok skazujący w zawieszeniu.

Jan Kaźmierczak był inicjatorem tzw. Świdnickich Spacerów - wyjątkowego protestu przeciwko kłamstwom propagandy stanu wojennego, które trwały w Świdniku od 5 do 14 lutego w 1982 roku.

opr. Piotr R. Jankowski na podstawie informacji od Urszuli Radek i Andrzeja Sokołowskiego oraz artykułu z Głosu Świdnika nr 4/1975